Ange3 - 2014-01-25 09:25:20

Co wróży data twojego ślubu?
Jeśli nosisz już obrączkę, z naszym poradnikiem możesz zebrać pełen pakiet informacji, jak żyć szczęśliwie. Dopiero planujesz ślub? Znając numerologiczne znaczenie daty, masz szansę wybrać najlepszą. Powodzenia!
Co wróży data twojego ślubu?Szczęśliwy miesiąc na zawarcie ślubu to ten z literą „r” w nazwie. Ale jeszcze ważniejsza jest data – to ona obdarza małżeństwo określoną energią. Liczba wynikająca z daty ślubnej ceremonii odpowiada na wiele pytań: jakie będzie małżeństwo? Czy spełni wasze marzenia i oczekiwania? Czy będziecie żyć w zgodzie, czy w wiecznych kłótniach. Co ważne, informuje też o ewentualnych zdradach partnera.

Jak obliczyć liczbę ślubu?

Wystarczy tylko zsumować wszystkie cyfry z daty ślubu. Licz tak długo, aż uzyskasz liczbę nie większą niż 9. Na przykład: ślub w dniu 06.12 2011. 0+6+1+2+2+0+1+1=13, 1+3=4. Twoja liczba to 4.


1: Wieczne jak granit

Jedynka to znak początku, energii i odwagi. Wróży stabilne i stateczne małżeństwo, które będzie wzbudzać podziw i zazdrość wśród znajomych. Doskonale określa go stare przysłowie: „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Jedynkowi małżonkowie kochają się i wspierają. Wbrew pozorom, w takim związku wcale nie musi być nudno i statycznie! Energia Jedynki daje oryginalność, tak więc i twoje małżeństwo będzie pewnie różniło się od znanych ci związków. Od was tylko zależy, czy będą to pozytywne różnice...

2: Zrozumienie i akceptacja

Gdy z obliczeń wyjdzie wam Dwójka, to świetnie. Wibracja tej liczby zapewnia zgodę, porozumienie, wzajemne przyciąganie, rozwój, równowagę. Ty i twój partner prawdopodobnie macie (lub z czasem będziecie mieć) wspólne zainteresowania, poglądy i ten sam cel. Oznacza to, że możecie być małżeństwem marzeń, któremu się dobrze wiedzie i wszystko udaje. Ale bez przesady – kłótnie też się pojawią, tyle że podczas gorących dyskusji osiągniecie kompromis i bardziej wzmocnicie związek. Dwójka łączy, a nie dzieli. I o tym pamiętajcie.

3: Nie dla zazdrosnych

Trójka wróży małżeństwo zgodne, ale pod warunkiem, że obie strony są tolerancyjne i niezbyt o siebie zazdrosne. Trzy to bowiem dwa plus jeden – oznacza to małżonków i jeszcze kogoś trzeciego. Bywa bowiem, że Trójki mają problemy z dochowaniem wierności. A jednak, o ile nie zgadzają się w wielu sprawach domowych czy zawodowych, o tyle akurat w kwestii małżeńskiej uczciwości mają ten sam pogląd. Dom i rodzina to dla nich świętość, nie odejdą z kochankiem, ale skoku w bok wcale nie wykluczają. Dlatego tak ważna jest tolerancja.

4: Namiętność i pasja

Wyszła ci Czwórka? Oczekuj małżeństwa pełnego zawirowań zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Raz będzie wam świeciło słońce, a raz padał deszcz. Tym bardziej że Czwórka połączy was silną namiętnością, która będzie trwać przez cały czas małżeństwa. Jednak uważajcie, gdyż ta żarliwość będzie dotyczyć tego, co dzieje się i w domu, i poza nim. Możecie się zatem kłócić o wszystko: kolor kanapy, markę samochodu, miejsce czy miesiąc urlopu. Będziecie sobie skakać do oczu przy najmniejszej nieistotnej sprawie, a w powietrzu mogą przy okazji fruwać talerze. Jeśli jednak poza tym połączą was zdrowy rozsądek, zapobiegliwość, dbałość o dzieci i dom, to wszystko skończy się OK.

5: Wolni nierozłączni

Piątka to liczba o wibracji odpowiadającej ludziom, którzy w małżeństwie chcą być wolni, a jednocześnie czuć, że są silnie związani z drugą osobą. Jednego dnia są jak papużki nierozłączki, innego nie mają pojęcia, gdzie jest ich druga połówka, i w ogóle się tym nie przejmują. Na oko wydaje się, że trudno to pogodzić, a przecież Piątkowe związki są przykładem pełni życia małżeńskiego, doskonałości i równowagi. Ta wibracja mówi bowiem, że odnaleźli się i połączyli ludzie kochający wolność, którzy jednocześnie zawsze mogą na siebie liczyć. I to jest najważniejsze.

6: Rozważni i romantyczni

Szóstka to przeznaczenie. Może być tak, że jak się poznaliście, byliście już przekonani, że któregoś dnia się pobierzecie i zostaniecie ze sobą do końca życia. Okazuje się bowiem, że jesteście dla siebie spełnieniem marzeń. Szóstka daje waszemu małżeństwu nie tylko silne uczucia, rozwagę i harmonię, ale także solidną i ciekawą przyszłość.

7: Mądrość i praktyczność

Ani ty, ani twój partner nie jesteście zwolennikami zawierania małżeństwa. Bardzo się kochacie, lecz pewnie stanęliście przed ołtarzem, żeby uzyskać stosowny papierek. Na przykład z powodów praktycznych, ponieważ jest on potrzebny w urzędach, dla dziecka w szkole itp. Słowem, ułatwia życie. Bardziej jednak niż w moc tego dokumentu wierzycie w moc miłości, która was połączyła na dobre i na złe. To ona jest waszym amuletem, dzięki któremu w związku panują harmonia, radość, stabilność. Razem pokonujecie wszystkie konflikty. Siódemka to liczba idealnego porządku, zdrowia i mądrości. Los wam będzie sprzyjać.

8: Plan na życie

Jeśli wybraliście na ślub wibrację Ósemki, na pewno trzymacie się określonego planu, w którym krok po kroku realizujecie postanowienia. Najpierw przeszliście okres narzeczeństwa, potem wzięliście ślub, zapragnęliście dziecka… Wspólny plan na życie to podstawa, na której opieracie miłość i rodzinne więzy. I jednego jesteście pewni: jeśli raz postanowiliście, że będziecie razem, to nic tego nie zmieni. A gdy do tego misternego planu dorzucicie wspieranie się w trudnych sytuacjach, szczyptę spontaniczności i dużo radości, nie będziecie żałować, że wybraliście ten dzień na ślub.

9: Niezniszczalne

Dziewiątka może nie gwarantuje wam wieloletniego trwania w romantycznej i dzikiej miłości, lecz na pewno wróży bardzo silne poczucie wspólnoty. Wszystko będziecie robić razem, jedno będzie wspierać drugie. Wspólnie będziecie przechodzić przez szczęścia i nieszczęścia, przez radość i smutek. Dzięki temu nawet najbardziej misternie utkana intryga nie będzie w stanie rozbić waszego związku. Dziewiątka dodaje też do małżeństwa dużo pozytywnych wartości: wzajemną dobroć i zrozumienie, prawość w postępowaniu.

Marta Ammer

Equinoxe - Mikesz - 2014-01-25 09:31:46

Ja mam 9 i nic się nie zgadza ...

Ange3 - 2014-01-25 09:37:08

no wcale się nie dziwię , dlatego też wkleiłam ten temat [ tej pani ] jak dla mnie wcale się nie zgadza w tym ;
ja mam 13 czyli 4 i u mnie nie ma czegoś takiego jak wojna o kolory ścian , czy wybor mebli itd..nigdy tez nie używaliśmy siły [rzucanie talerzami ] czy czymkolwiek to totalna bzdura ;Jakoś też nie wierzę w to co tu napisane ,
no ale cóż może ja mam za mały staż małżeński i dopiero się przekonam o tym ,że zacznę rzucać talerzami :D kto wie ,kto wie :D

www.golddragony.pun.pl www.graficiarze.pun.pl www.orksworldrp.pun.pl www.centerots.pun.pl www.gm81a.pun.pl