FORUM EZOTERYCZNO WRÓŻBIARSKIE WRÓŻBY ONLINE

1 pytanie gratis na portalu (WRÓŻBA)

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Witam na forum Wróżby Online Jest to była strona wrozby.mojeforum.net

  • Index
  •  » MAGIA
  •  » CZY MOŻNA POLECAĆ PRAKTYKI OKULTYSTYCZNE I EZOTERYCZNE?

#1 2013-12-30 23:38:56

Anna Bettil

Udzielajacy się

48454062
Zarejestrowany: 2013-12-27
Posty: 207
Punktów :   

CZY MOŻNA POLECAĆ PRAKTYKI OKULTYSTYCZNE I EZOTERYCZNE?

doraaa napisał:

Przesłanie Świętego Graala
http://graaljch.blog.onet.pl/1,AR3_2009 … index.html

CZY MOŻNA POLECAĆ PRAKTYKI OKULTYSTYCZNE I EZOTERYCZNE?

46.

Na to pytanie trzeba odpowiedzieć zdecydowanym »Nie«! Okultyzm i ezoteryka do których zaliczają się wszelkie szeroko pojmowane ćwiczenia, mające na celu osiągnięcie jasnowidzenia, jasnosłyszenia itp., hamuje swobodny wewnętrzny rozwój i rzeczywisty duchowy wzlot. Co jest w ten sposób osiągalne, można zobaczyć na przykładzie tzw. magów minionych epok zakładając, że praktyki przebiegały przynajmniej w trochę sprzyjający sposób.

Jest to jednostronne dążenie po omacku naprzód, z dołu do góry, przy którym nigdy nie można przekroczyć tak zwanego pasma ziemskiego. Wszystkie zjawiska i procesy, które mogą w konkretnych warunkach nastać, są zawsze tylko niskiego lub najniższego gatunku i nie mogą człowiekowi pomagać, aby dostał się w swym wnętrzu wyżej, lecz mogą łatwo go zawieść.

Człowiek w ten sposób może przeniknąć tylko do najbliższej okolicy subtelnomaterialnej, w której istoty inteligentne posiadają często o wiele niższy stopień poznania niż ludzie ziemscy. Wszystko, co może człowiek w ten sposób osiągnąć, to to, że otwiera się na działanie nieznanych i groźnych dla niego nurtów, przed którymi byłby chroniony właśnie tym, że by się na nie nie otworzył.

Kto w wyniku praktyk okultystycznych czy ezoterycznych stał się jasnowidzący lub jasnosłyszący, ten często w owej okolicy niskiego gatunku widzi lub słyszy także coś, co pozornie jest wzniosłe i czyste, chociaż ma to do tego bardzo daleko. Na to nawarstwia się jeszcze jego własna, ćwiczeniem mocno podrażniona fantazja, która również wytwarza środowisko widziane i słyszane później przez adepta, i chaos gotowy.

Taki ziemski człowiek, stojąc na chwiejnych nogach z winy sztucznych praktyk, nie może poznać, nie może nawet przy najlepszych chęciach rozróżniać ostrej granicy między prawdą, a iluzją, ani granic leżących między tysiącami form w subtelnomaterialnym życiu. No i w końcu trzeba się liczyć z zawsze dla niego szkodliwym działaniem niskich wpływów, na które sam się z wielkim wysiłkiem dobrowolnie otworzył, a którym nie może przeciwdziałać siłą wyższego gatunku. W ten sposób staje się wrakiem bez steru, dryfującym po otwartym morzu i niebezpiecznym dla wszystkiego, z czym wejdzie w kontakt.

To sytuacja całkiem podobna do tej, kiedy człowiek nieumiejący pływać potrafi płynąć w obcym żywiole posługując się łodzią, która doskonale go zabezpiecza. Można to porównać z ziemskim życiem. Jeżeli jednak podczas pływania usunie z dna łodzi, która człowieka chroni, deskę, to powstanie wyrwa, przez którą wtargnie woda pozbawiając go azylu i porywając go ze sobą. Taki nieumiejący pływać człowiek staje się ofiarą obcego żywiołu.

To samo dzieje się także podczas praktyk okultystycznych i ezoterycznych. Człowiek usuwa tylko deskę z dna chroniącej go łodzi, nie uczy się jednak pływać!

Lecz są także pływacy, którzy zwą siebie mistrzami. Pływacy w tej branży to tacy ziemscy ludzie, którzy posiadają już pewną cechę wrodzoną i poprzez praktyki okultystyczne czy ezoteryczne podali jej rękę, aby ją rozwinąć i starają się nieustannie w ten sposób ją pogłębiać. W takich wypadkach łączą się ze sobą mniej lub bardziej przygotowana zdolność i sztuczne praktyki. Nawet najlepszemu pływakowi ustanowiono jednak dosyć ograniczone pole działania. Jeżeli odważy się wypłynąć za daleko, to jego siły osłabną i w końcu skończy tak samo, jak ten, który nie umiał pływać w ogóle, jeśli... podobnie jak nieumiejący pływać nie otrzyma pomocy.

Taka pomoc może w świecie subtelnomaterialnym przyjść tylko ze światłych wyżyn, z czysto duchowego i to tylko wtedy, jeżeli osoba zagrożona osiągnęła w rozwoju swego ducha dany stopień czystości, z którą pomoc może się później połączyć i udzielić wsparcia. Czystości takiej nie można jednak osiągnąć poprzez praktyki okultystyczne czy ezoteryczne, lecz tylko poprzez osiągnięcie wyższego stopnia wewnętrznej, prawdziwej moralności w nieustannym zwracaniu wzroku w stronę czystości Światła.

Jeżeli człowiek podążał taką drogą, to z czasem doprowadzi go ona do konkretnego stopnia wewnętrznej czystości, a ta z kolei w naturalny sposób odbije się w jego myślach, słowach i uczynkach umożliwiając jemu coraz silniejszą łączność z czystymi wyżynami, z których później popłynie do niego w zwrotnym działaniu zwielokrotniony nurt siły.

Przez to uzyskał połączenie przebiegające przez wszystkie stopnie pośrednie, to zaś podtrzymuje go i daje jemu oparcie. Potem nie trzeba już długo czekać, a otrzyma bez własnych wysiłków to, co bezskutecznie usiłowali osiągnąć pływacy. Nieugięte prawa działania zwrotnego obdarują go jednak ostrożnie i tylko w takim stopniu, aby mógł dar ów opanować własną siłą. W ten sposób z góry wykluczono jakiekolwiek zagrożenie.

Odgradzająca bariera, którą można porównać z deską łodzi, staje się w ten sposób coraz cieńsza, aż w końcu zniknie całkiem. Nastaje wtedy taki moment, kiedy człowiek czuje się w świecie subtelnomaterialnym aż po światłe wyżyny tak, jak ryba w wodzie. Tylko taka droga jest właściwa.

Wszystko, co osiągnięto w wyniku przeróżnych praktyk zbyt wcześnie, jest chybione. Woda jest bezpieczna tylko dla ryby, ponieważ jest »jej« żywiołem, do którego ryba jest świetnie przystosowana. Taki stopień przystosowania nie jest osiągalny nawet dla najlepiej wyszkolonego pływaka.

Kiedy ziemski człowiek rozpoczął praktykowanie okultyzmu, ezoteryki, to musiało zostać to poprzedzone dobrowolną decyzją. Skutkom tej decyzji zostaje później podporządkowany. Dlatego też nie może polegać na tym, że pomoc musi nadejść. Miał możliwość wcześniejszego podjęcia wolnej decyzji.

Człowiek ziemski namawiający do praktyk okultystycznych czy ezoterycznych innych ludzi, którzy są potem w różny sposób zagrożeni, bierze na siebie wielką część skutków winy każdej takiej jednostki. Będzie z wszystkimi takimi ludźmi subtelnomaterialnie mocno związany. Po ukończeniu swojego ziemskiego życia będzie musiał nieodwracalnie runąć aż na dół do tych, którzy go poprzedzili, którzy niebezpieczeństwom podlegli. Dotrze aż do tego, który upadł najgłębiej.

Sam nie będzie mógł poruszać się w górę dopóty, dopóki nie pomoże każdej swej ofierze w odnalezieniu właściwej drogi wzwyż i dopóki każda z ofiar nie dogoni straconego czasu. To jest wyrównanie w działaniu zwrotnym, a równocześnie ofiarowana łaska, która umożliwia naprawienie błędów i jego własny wzlot.

A jeżeli ktoś działał nie tylko słowem mówionym, lecz także pismem, to działanie zwrotne przygniecie go jeszcze bardziej, ponieważ książki szkodzą dalej po jego ziemskiej śmierci. Taki człowiek musi w życiu subtelnomaterialnym czekać dopóty, dopóki nie przestaną pojawiać się ludzie zwiedzeni przez jego słowo pisane, ponieważ takim musi pomagać dostać się w górę. W ten sposób mogą upłynąć całe stulecia.

To mówiąc wcale jednak nie twierdzę, że sfera świata subtelnomaterialnego powinna pozostać dla życia ziemskiego zamknięta i odizolowana!

Ludzie wewnętrznie dojrzali stwierdzą zawsze we właściwym czasie, że czują się jak w domu tam, gdzie na innych czyha niebezpieczeństwo. Wolno im Prawdę widzieć i krzewić ją dalej. Posiądą jednak przy tym jasne rozeznanie w sprawach grożących tym, którzy praktykami okultystycznymi czy ezoterycznymi chcą jednostronnie wedrzeć się na niziny nieznanej im ziemi. Owi wewnętrznie dojrzali ludzie nigdy jednak nie będą nikogo namawiać do praktyk okultystycznych i ezoterycznych.

Jezus Chrystus

Offline

 

#2 2013-12-30 23:39:46

Anna Bettil

Udzielajacy się

48454062
Zarejestrowany: 2013-12-27
Posty: 207
Punktów :   

Re: CZY MOŻNA POLECAĆ PRAKTYKI OKULTYSTYCZNE I EZOTERYCZNE?

Lilith_Black_Moon napisał:

Pomjając fakt ,że artykuł jest ze strony katolickiej   a  katolicyzm swoje rytuały ma i je odprawią np chrzest który jest rytuałem  inicjacyjnym  odpiszę na ten post .



Okultyzm i ezoteryka do których zaliczają się wszelkie szeroko pojmowane ćwiczenia, mające na celu osiągnięcie jasnowidzenia, jasnosłyszenia itp., hamuje swobodny wewnętrzny rozwój i rzeczywisty duchowy wzlot.

Na wstepie jest już błąd . Wewnętrzy rozwój jak pisze autor  jest  ( co każdy wie ) doskonaleniem siebie i nie ma nic wspólnego z Bogiem  ani z duchowym wlotem gdyz pratyki  łączenie się w materii jest rozwojem na zewnątrz czyli praym  ,wiec nie można mieszać tych dwóch pojęć . Rozwój wewnętrzny skupia  nas więc na własnym ja  oraz na rozwoju samoświadomości innymi słowy nie czyni nas tepymi barankami jak to nazywają wiernych katolickie kościoly ( zwierzeta  idące  bez słowa na rzez )

Na dalszą częśc nie odpowiem  ponieważ potrzebowałabym  do konwersacji tworcy tego artu  ;>

Offline

 

#3 2013-12-30 23:40:05

Anna Bettil

Udzielajacy się

48454062
Zarejestrowany: 2013-12-27
Posty: 207
Punktów :   

Re: CZY MOŻNA POLECAĆ PRAKTYKI OKULTYSTYCZNE I EZOTERYCZNE?

CZAROWNICA_CZARA napisał:

Ja powiem  tak  każdy  ma  prawo  do  własnych  pogladów  magia jest  skuteczna  ale  tez  jest  niebezpieczna  i  to  zarówno dla  osób  zlecających jak  i  wykonywujących .

Offline

 
  • Index
  •  » MAGIA
  •  » CZY MOŻNA POLECAĆ PRAKTYKI OKULTYSTYCZNE I EZOTERYCZNE?
Tutaj możesz wpisać treść, która ma sie ukazać w stopce forum.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sr.pun.pl www.bpkrakow.pun.pl www.waracademy.pun.pl www.jgw.pun.pl www.proana.pun.pl