FORUM EZOTERYCZNO WRÓŻBIARSKIE WRÓŻBY ONLINE

1 pytanie gratis na portalu (WRÓŻBA)

Ogłoszenie

Witam na forum Wróżby Online Jest to była strona wrozby.mojeforum.net

#46 2013-12-28 19:17:22

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Beatka napisał:

Tak mnie jakoś naszło żeby Wam odpisać. Mam nadzieje że moje interpretacje jakoś Was natchnęły i troche pomogły w zrozumieniu snu 

Offline

 

#47 2013-12-28 19:17:37

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Kay napisał:

Witam Was, proszę o pomoc w interpretacji snu, który był dla mnie dosyć dziwny i nie wiem za bardzo co mam o nim myśleć. Śniło mi się ubiegłej nocy, że urodziłam dziecko. Było to dziecko mojego byłego partnera, z którym nie jestem od jakiegoś czasu i nie dawno mieliśmy ze sobą dosyć nieprzyjemną rozmowę. Ale wracając do snu. We śnie, kiedy on dowiedział się, że urodziłam jego dziecko, chciał mi je odebrać i pomagać mu miała w tym jego dobra koleżanka. Obydwoje zapowiadali, że coś zrobią w tym kierunku. Uciekałam razem z rodzicami i niemowlakiem samochodem, kiedy pojawił się mój były partner, zatrzymał nas i chciał mi odebrać dziecko. Przekonałam go, że on nie ma warunków do tego, żeby zajmować się niemowlakiem, po czym się obudziłam. Za chwilę zasnęłam jeszcze raz i śniła mi się tak jakby kontynuacja poprzedniego snu. Śniło mi się, że moja mama rozmawiała z kimś o mnie, byłym partnerze i naszym dziecku, a z tej rozmowy wynikało, że jesteśmy ponownie ze sobą, zajmujemy się naszym dzieckiem i jesteśmy szczęśliwi. Proszę o pomoc w interpretacji snu i z góry dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.

Offline

 

#48 2013-12-28 19:17:52

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

ewa55ewa napisał:

Dzięki Beatko.
Trochę inaczej to wygląda w realu. Nie mam dużego grona znajomych ani rodziny; jestem raczej odludkiem, nie odczuwam aby pocieszano nie czy też absorbowano moją uwagę aby mi pomóc. Odejście mojego męża już jest przeszłością i pogadziłam się z tym.
Nie był on centralną postacią tego snu. Najwięcej emocji wywołał właściwie obraz tych dwóch szabli czy mieczy. Widziałam je z najdrobniejszymi szczegółami w gęstwinie zieleni. No i takie bogactwo barw w ogóle w całym śnie. Co do czerwonego, to masz rację, bo mam takie odczucie rozpoczęcia nowego etapu życia. Nowego ładu i spokoju. Pozdrwiam ciepło i dziękuję raz jeszcze.  Ewa

Offline

 

#49 2013-12-28 19:18:10

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

ewa55ewa napisał:

No i następny dziwaczny sen. Też są czerwone jarzyny i sałatka, hehe. A więc -

Przygotowania do przyjęcia weselnego. stoły jak w akademickim audytorium, tj. amfiteatralnie i pod gołym niebem. Nie nakryte jeszcze. Z boku ogrodzenie [słupki z cegieł] , za ogrodzeniem ogród [jak to - za OGRODzeniem, hehe]. Czyje to wesele nie wiadomo dokładnie, ale kogoś mnie bliskiego, chyba jednej z córek, a kto wie, czy nie moje?...W każdym razie ja nadzoruję te przygotowania. Wiem, że ma być skromny poczęstunek. Ugotowałam już, to co wiem że wszystkim będzie smakowało, tj. zupę z suszonych borowików, a gar z zupą postawiłam za jednym ze słupków ogrodzenia, w cieniu [ciekawe czemu, lodówki nie było tam czy co?]. Uczestnicy uroczystości przebywają na razie w pokojach, które znajdują się poziom niżej, tak jakby letnie mieszkanie było pod ziemią, skąd jest swobodne wyjście prosto na przyjęcie. Krzątanina, ubierają się itp. Schodzę tam bo przygotowałam produkty do zrobienia sałatki i chcę ją zrobić. Okazuje się, że zaczęła już robić tę sałatkę moja teściowa [już nie żyjąca], ale schrzaniła sprawę, bo zamiast pokroić paprykę w kostkę, całe połówki, dorodne, o różnych odcieniach czerwieni, zalała w misce olejem z octem, że niby maja się tam zamarynować do tej sałatki. Trochę jestem zła, ale to nic, będzie dobrze. Biegnę sprawdzić czy reszta przygotowań idzie dobrze. Znowu na powierzchni, gdzie jest taki spory betonowy plac, coś jakby do tańca. Miał być zamieciony ale nie jest. Przy placu jest mały sklepik, gdzie szczotkę do pozamiatania miała zostawić znajoma . Faktycznie, pani wydaje mi szczotkę i komuś ją mam dać , żeby się zabrał do roboty. Obok stołów stoją puste regały, jakby niepotrzebne już w mieszkaniu meble. Na półkach trochę wiórów czy innych śmieci; martwię się, że goście to zauważą, muszę znaleźć kogoś i dać mu ściereczkę do posprzątania. Tymczasem schodzę na dół i widzę, że ludzie jedzą jakąś zupę jarzynową z owalnych półmisków. Dziwię się czemu, skoro zaraz zacznie się przyjęcie i będzie ta obiecana gościom, zupa grzybowa. Ktoś tam mówi, że byli głodni i zrobili na szybko zupę. Idę na górę i proszę jakiegoś mężczyznę, żeby przyniósł zupę zza ogrodzenia. Nie widać garnka z tej strony, więc zawraca do początku ogrodzenia i idzie wzdłuż jego wewnętrznej strony. Przeszedł tak już prawie cały płot, a garnka z zupą nie widać. Doszedł do miejsca gdzie są bardzo zadbane grządki, krzewy i różne rośliny. Zwracam mu uwagę, żeby nie podeptał bo to ogród proboszcza [???!!!}. W tym momencie widzę mężczyznę w ogrodzie [to ten proboszcz-wiem], a on jest w białych gatkach i podkoszulku :oops: . Jest przyjaźnie nastawiony i nie ma pretensji do nas. Zupy nie ma . Tu koniec wątku z zupą. Następna scena - idą goście, jakby luźny pochód, pomału z uśmiechami na twarzy, rozmawiają. Pomiędzy nimi idzie mój, nieżyjący dawno mąż, ale tylko w czarnych slipach. Śmiejemy się oboje, mówię  mu, żeby się ubrał, ale on odpowiada, że później, przed samym ślubem, bo ma włożyć sukienkę, a trochę się wstydzi. O.K., nie ma sprawy. Rozumiem go dobrze. Jakoś się nie dziwię, że sukienkę.
Wchodzę do do małego budyneczku przy drodze żeby odpocząć, na wprost otwartych cały czas drzwi, jest ławeczka, jacyś ludzie też już tam sobie siedzą. Siedzę na wprost tych drzwi. Widzę jakieś zamieszanie i wyglądam,a tam idą na czworaka  jakieś olbrzymie niedźwiedzie. I wielki wielbłąd. Ale on się bardzo przestraszył tych niedźwiedzi i wciska się tyłem w te drzwi. Pcha się prosto na mnie i śmierdzi. Widzę jego ogromne łapy i kopyta, boję się , że mnie nadepnie, albo na mnie narobi   :shock: . W końcu on siada [kładzie się?] też na tej mojej ławce, o mało mnie nie przygniata. Wybiegam, i krzyczę, że ten wielbłąd mnie przygniótł! Opowiadam o tym ludziom na drodze.
No i to tyle, bo potem obudziły mnie dwie psie mordy domagające się mojej uwagi i wyjścia z domu. może coś dośnię dziś w nocy.

Offline

 

#50 2013-12-28 19:18:24

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

inka83 napisał:

dziekuję,Beatko;) musze przyznac że z tą tęsknotą za dzieciństwem trafiłaś w 10:)

Offline

 

#51 2013-12-28 19:18:38

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

izunia2828 napisał:

Witam śniło mi się dokładnie nie pamiętam mój były chłopak,stał nademna i był taki straszny,że strasznie sie go bałam,i nagle ujżałam mojego zmarłego ojca,i się ucieszyłam no i się obudziłam że niewiem co dalej.I bardzo często śni mi się mężczyzna którego nieznam o pięknych niebieskich oczach któremu się podam ale niema odwagi do mnie podejść,wszyscy mężczyżni mnie podziwjaja ale żaden niema odwagi ale ten jedyny utkwil mi w pamieci bo mial cudne oczy i praktycznie pamietam te oczy...Co to oznacza.
Dziękuję

Offline

 

#52 2013-12-28 19:18:55

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Ange3 napisał:

Dzisiaj śniło mi się ,że chodził po mnie kleszcz ,ale jakby jeszcze dobrze się nie wbił w rękę , następnie że mam rękawiczki ogrodowe żółte hmm
Pierwsza część snu ,sprawdziła się iż miałam kleszcza wbitego w ręce
a druga w pewnym sensie też ..ale napiszę jutro

Offline

 

#53 2013-12-28 19:19:12

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Asiaa napisał:

ange3 napisał:

Dzisiaj śniło mi się ,że chodził po mnie kleszcz ,ale jakby jeszcze dobrze się nie wbił w rękę , następnie że mam rękawiczki ogrodowe żółte hmm
Pierwsza część snu ,sprawdziła się iż miałam kleszcza wbitego w ręce
a druga w pewnym sensie też ..ale napiszę jutro

Monia ale to tak doslownie ze w zyciu realnym mialas z tym kleszczem? mi slowko kleszcz przywiodlo na mysl "interpretacje" ale ja ekspertem nie jestem.
mi sie skojarzylo jako odnosnik do osoby ze jest jakas niezyczliwa osoba ktora sie probuje wbic w ciebie? doslownie "zajsc ci za skore"?

zolte rekawiczki- nic wiecej nie napisalas, ale zolty to radosny kolor wiec bym to odebrala ze jakobys miala jakas ochrone?

Offline

 

#54 2013-12-28 19:19:28

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Ange3 napisał:

asiaa napisał:

ange3 napisał:

Dzisiaj śniło mi się ,że chodził po mnie kleszcz ,ale jakby jeszcze dobrze się nie wbił w rękę , następnie że mam rękawiczki ogrodowe żółte hmm
Pierwsza część snu ,sprawdziła się iż miałam kleszcza wbitego w ręce
a druga w pewnym sensie też ..ale napiszę jutro

Monia ale to tak doslownie ze w zyciu realnym mialas z tym kleszczem? mi slowko kleszcz przywiodlo na mysl "interpretacje" ale ja ekspertem nie jestem.
mi sie skojarzylo jako odnosnik do osoby ze jest jakas niezyczliwa osoba ktora sie probuje wbic w ciebie? doslownie "zajsc ci za skore"?

zolte rekawiczki- nic wiecej nie napisalas, ale zolty to radosny kolor wiec bym to odebrala ze jakobys miala jakas ochrone?

Tak dosłownie miałam wbitego kleszcza jak wysniłam
natomiast masz racje też do tego iż ktoś chce mi wbić ten przysłowiowy nóz w plecy dosłownie nienawiść tych ludzi jest na prawdę ogromna i to mojego męża brat i jego żona [nienawiścią darzą wszystkich dookoła tacy wierzący i praktykujący ludzie ochh]

Offline

 

#55 2013-12-28 19:19:44

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Asiaa napisał:

ange3 napisał:

asiaa napisał:


Monia ale to tak doslownie ze w zyciu realnym mialas z tym kleszczem? mi slowko kleszcz przywiodlo na mysl "interpretacje" ale ja ekspertem nie jestem.
mi sie skojarzylo jako odnosnik do osoby ze jest jakas niezyczliwa osoba ktora sie probuje wbic w ciebie? doslownie "zajsc ci za skore"?

zolte rekawiczki- nic wiecej nie napisalas, ale zolty to radosny kolor wiec bym to odebrala ze jakobys miala jakas ochrone?

Tak dosłownie miałam wbitego kleszcza jak wysniłam
natomiast masz racje też do tego iż ktoś chce mi wbić ten przysłowiowy nóz w plecy dosłownie nienawiść tych ludzi jest na prawdę ogromna i to mojego męża brat i jego żona [nienawiścią darzą wszystkich dookoła tacy wierzący i praktykujący ludzie ochh]

to po czesci sen proroczy czy jak to nazwac, bo rzadko kiedy sie zdarza ze od razu na nastepny dzien to co bylo bylo w snie sie spelnia. a co do tych ludzi o ktorych wspomnialas, to sami sobie wyrzadzaja krzywde bo zlo wraca jak bumerang, ja niestety wiem po sobie ze jak sie na cos zezloszcze to jescze tego samego dnia cos zlego mi sie przytrafi,z tym ze ciezko czasem upilnowac emocje ;/ pozdrawiam Cie Monia

Offline

 

#56 2013-12-28 19:20:06

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Nina-czar mar napisał:

Ja mam takie sny, ze np jak mi sie ktos przysni to na drugi dzien maksymalnie do 3 dni widze ta osobę. Sni mi sie policja to mam z nia do czynienia..
Snil mi sie moj byly to wiedzialam ze tego dnia sie odezwie , zadzwoni lub go gdzies zobacze i tak tez bywalo.... Dlaczego tak mam? Kiedys nie dawno chcialam zeby moj byly do mnie wrocil, modlac sie prosilam Boga o to zeby mi dal jakis znak , czy sie odezwie do mnie, czy mamy szanse itd... To snil mi sie w nocy , na drugi dzien dzwonil do mnie..
Chociaz jak juz definitywnie z nim koniec to wczoraj snilo mi sie ze ta jego dziewczyna urodzila juz dziecko, ze on zostal ojcem i mowil mi ze jest szczesliwy.... Byc moze ona wlasnie tego dnia urodzila tym bardziej ze miala termin na polowe lipca.... ale nie mam pewnosci czy urodzila bo tym razem pomimo ze mi sie tak snil to nie odezwal sie.... Ale moze to bvyl sen taki na pozegnanie, ze on sie juz nie odezwie do mnie nigdy... dlatego w tym snie mi powiedzial jak sie cieszy z dziecka....

Offline

 

#57 2013-12-28 19:20:22

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

inka83 napisał:

niedawno dowiedziałam się,że znajomy mojego taty ma zaawansowanego raka...no i dzisiaj śnił mi się jego pogrzeb,leżał w otwartej trumnie,a na jego twarzy widac było,że cierpiał,miał tez uniesioną prawą rękę,tak jakby zastygłą

modlę się za niego codziennie i mam nadzieję,że ten sen jest tylko odzwierciedleniem moich myśli,a nie jakimś złym przesłaniem...może będzie dobrze

a dzisiaj (23.07) miałam kolejny dziwny sen...wyleciała mi plomba z górnej 7-ki i chciałam to zobaczyc w lusterku,nagle zaczęła mi z buzi leciec krew w olbrzymich ilościach,plułam strasznie ta krwią,a jak juz przestałam,to znowu zerknełam do lusterka-no i zobaczyłam,że na dole,tuz za moimi zębami,wyrastaja mi kolejne,takie strasznie ostre jak u wampira,normalnie przebijały mi się przez dziąsła i rosły...a najlepsze było na koniec,uswiadomiłam sobie,że to wcale nie zęby tylko świezo zaostrzone kredki ołowkowe,które trzymałam w ręku.I wtedy z moja buzią już wszystko było ok,wszystko zniknęło:)

Offline

 

#58 2013-12-28 19:20:41

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

yummy napisał:

witam, moze ktos wie jaka jest symbolika w snie takich rzezcy jak:
łazienka, okno, pająk, nietoperz (zaatakowana przez niego), wuj, brat cioteczny,
rybki akwariowe (lapac je), urządzać akwarium (wymianiac wode, ukladac roslinki itp),
lezec na dywanie (odpoczywac, spac), za co dostalam jakby kare w postaci czerwonych obrazków (m.in przedstawiał lokomotywe) jeden na fotelu, drugi jako obraz postawiony na polce (zrzucilam go ze schodów a on sie nie rozbił), a trzeci nie pamietam gdzie.

Offline

 

#59 2013-12-28 19:20:57

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

inka83 napisał:

inka83 napisał:

niedawno dowiedziałam się,że znajomy mojego taty ma zaawansowanego raka...no i dzisiaj śnił mi się jego pogrzeb,leżał w otwartej trumnie,a na jego twarzy widac było,że cierpiał,miał tez uniesioną prawą rękę,tak jakby zastygłą

no cóż,niestety,ten człowiek zmarł dzisiaj

Offline

 

#60 2013-12-28 19:21:12

Beata_Kalinowska

Wróżka/Wróżbita

5870486
Call me!
Zarejestrowany: 2013-12-28
Posty: 617
Punktów :   
WWW

Re: SNY-interpretacja

Beatka napisał:

Hej, kto wie co oznaczaja we śnie grzyby? w sensie zbieranie grzybów w lesie?

Offline

 
Tutaj możesz wpisać treść, która ma sie ukazać w stopce forum.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mojepiosenki.pun.pl www.logistykajakosc.pun.pl www.biotechnologiakul.pun.pl www.wb2.pun.pl www.kibicebukowna.pun.pl